Budząca się szkoła?

Jeśli chcę zmienić świat, to najlepiej zmienić to, co jest najbliżej mnie. Jeśli chcę zmienić edukację, to muszę zacząć od własnej szkoły, od tego, co mam „tu i teraz”, bo to tych ludzi mam w tym momencie do kochania. Tych uczniów, tych nauczycieli, tych rodziców.

Jaki nie będzie system oświaty i jaka nie będzie podstawa programowa, to jednak to, jakie mam relacje z tymi ludźmi, zależy ode mnie. Oczywiście, system jako taki może stwarzać lepszą lub gorszą atmosferę, ale ostateczny wybór mojego podejścia do drugiego człowieka należy do mojego serca.

Zainspirowana ideą Dnia Dobrych Wiadomości w Librusie postanowiłam, mimo że nie mam własnych dzieci w szkole, wcielić ją w życie. Mam Librusa i mam kolegów i koleżanki nauczycieli. Niestety po 1,5 miesiąca pracy nadal nie wszystkich kojarzę, ale dużą część już tak. Więc korzystając z czasu w pociągu, który miałam na dzisiejsze dojazdy, siedziałam w librusie i pisałam wiadomości. Bo wielu z nich zrobiło w ciągu ostatniego 1,5 miesiąca jakąś miłą dla mnie rzecz: P. mi pomógł z załatwieniem ubezpieczenia i ogarnia kawę dla wszystkich do pokoju nauczycielskiego, M. zarezerwowała stoliki na spotkanie integracyjne dzisiaj, z A. doszłyśmy do porozumienia w kwestiach najważniejszych i wspieramy się modlitwą, O. i R. zajmują się Librusem i odpowiadają na wszystkie pytania i usuwają wszelkie awarie, A. załatwiła na wyjeździe integracyjnym żaglówki i mogłam sobie popływać (i wpaść do wody. I to dwa razy), M. stoi ze mną na dyżurze i jest z kim porozmawiać,…

Drobne, niedrobne, duże i nieduże. Co z tego, że część z tych rzeczy należy do naszych obowiązków, płacą nam za to i już. To nie zabrania być po ludzku wdzięcznym. A to proste „dziękuję” zmienia tak wiele. Sytuacja nie jest prosta, praca w szkole nie jest prosta, tyle emocji, interakcji, zdarzeń, decyzji, ludzi, dzwonek, przerwa,… Ale na „dziękuję” warto znaleźć czas, bo to jest jedna z lepszych inwestycji świata. Nie tylko w szkole.

…Najlepiej na tym pomyśle wyszłam, oczywiście, ja. Bo w odpowiedziach dostałam już takich „dobrych wiadomości” kilka 😉

*

//opisujemy: grafika – scena z Ewangelii – Jezus mówi do uczniów „Kto z Was, gdy ma 100 owiec i zgubi się jedna, nie zostawi 99…?”. Jeden z uczniów się zgłasza „Czy to będzie na egzaminie końcowym?”//

Moje lekcje też tak czasem wyglądają. A skąd ja mam wiedzieć, co będzie na sprawdzianie? 🙂